Karmienie piersią czy butelką? Co jest lepsze, zdrowsze? Jak nie dać się szaleństwu?
Sposób karmienia niemowląt czyli naturalny mlekiem matki i sztuczny przez butelkę, to temat wałkowany już od dawna. Mówili o tym specjaliści, blogerzy, a także zwykłe matki. Zdania się podzielone i pomimo licznie przytaczanych argumentów, zwolennicy i przeciwnicy wiedzą swoje. Karmienie piersią czy butelką? Odwieczne pytanie.
- Jak mleko matki wpływa na dziecko?
- Co daje karmienie sztuczne?
- Karmienie piersią czy butelką, co jest lepsze?
- Społeczny nacisk na karmienie piersią
Jak mleko matki wpływa na dziecko?
Nie od dziś wiadomo, że naturalne mleko matki ma doskonały wpływ na rozwój dziecka i pierwsze miesiące jego życia. Mleko matki jest bardzo wartościowe, zawiera dużo białka, a także przeciwciał. Z czasem ulega ono zmianie, staje się mlekiem przejściowym, a po 7 dniach od porodu mlekiem dojrzałym. Poza tym, dieta matki, ma duży wpływ na to, jakie składniki będą zawierać jej mleko, dlatego nie zaleca się między innymi pożywania ostrych potraw, kawy czy alkoholu. Skład mleka sam w sobie jest pełnowartościowy, tym samym zaspokaja zarówno głód, jak i pragnienie dziecka.
Wiele osób przytacza także inne korzyści, jak nawiązanie silnej więzi matki z dzieckiem. Podawane są również argumenty, świadczące o tym, że karmiony w ten sposób maluszek rozwija się prawidłowo, w tym jego zgryz, żółtaczka poporodowa ustępuje szybciej, jak również sprawniej rozwija się układ odpornościowy, a dzięki temu rzadziej pojawiają się alergie.
Co daje karmienie sztuczne?
Mamy, które z różnych przyczyn nie chcą lub nie mogą karmić naturalnie, decydują się na mleko z butelki, zwane mlekiem modyfikowanym. Są to najczęściej specjalne mieszanki mleka krowiego, które jest wytworzone tak, by maksymalnie upodobnić je do naturalnego mleka matki. Zaczyna się karmić mlekiem początkowym, by potem przejść do mleka następnego. Jakie korzyści płyną z tego typu karmienia? Przede wszystkim jest to wygoda i swoboda. Mama nie musi przestrzegać ścisłej diety, jak również pory karmienia nie są tak częste, jak w przypadku maturalnego. No i rzecz jasna ilość pokarmu jest ściśle monitorowana. Mleko modyfikowane posiada też dodatkowe składniki odżywcze, których brakuje w mleku naturalnym, a często także i samym dzieciom karmionym piersią.
Karmienie piersią czy butelką, co jest lepsze?
Tak naprawdę to nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi. Zarówno karmienie piersią, jak i butelką ma swoje zalety i wady. Przy karmieniu piersią matka musi poświęcić więcej czasu i być przygotowana w każdej chwili, jak tylko dziecku zachce się jeść, do tego dochodzi ból piersi, a także stałe kontrolowanie talerza oraz brak możliwości brania niektórych leków czy suplementów. Do tego dochodzi również fakt, że mleko matki nie zawsze jest w stanie w pełni zapewnić dziecku wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Przy mleku modyfikowanym problematyczne może być to, że trzeba je przede wszystkim kupić i przygotować, a butelkę wcześniej wysterylizować.
Co jest więc lepsze? Obie metody są równie dobre, a najważniejsze jest to, by zarówno matka, jak i dziecko dobrze się czuli niezależnie od tego, jaki sposób karmienia przyjmą. Decyzja o karmieniu należy tylko i wyłącznie od nas.
Społeczny nacisk na karmienie piersią
Skąd się to w ogóle bierze? Oczywistym jest, że naturalne karmienie pod wieloma względami jest lepsze i zdrowsze dla malca, ale to nie oznacza wcale, że karmienie mlekiem modyfikowanym jest gorsze czy mniej bezpieczne dla dziecka. Nic z tych rzeczy! W obu przypadkach dziecko może rozwijać się prawidłowo, a jeżeli chodzi o nawiązywanie więzi, karmienie piersią wcale nie jest jedynym sposobem. Fakt, że matka jest przy dziecku, przytula je, kołysze i się nim zajmuje jest istotnym elementem dla prawidłowego emocjonalnego rozwoju maluszka. Karmienie piersią nie jest więc tutaj czynnikiem niezbędnym.
Wiele kobiet jednak dość fanatycznie podchodzi do tego tematu. Uznają karmienie piersią za jedyne słuszne i właściwe, a inne matki, które piersią nie karmią, traktują jako wyrodne. To szkodliwe czy wręcz trujące podejście, które nie służy nikomu, a już szczególnie dziecku. Maluch będzie najszczęśliwszy wtedy, gdy i matka jest szczęśliwa, spokojna i zrelaksowana. Stres, nerwy i oskarżenia czy wytykanie ze strony innych matek temu nie służy. Trzeba więc podejść do tematu z rozsądkiem, wychodząc z założenia, że każde działanie matki, ma służyć przede wszystkim dobru dziecka, a to, czy jest ono karmione piersią czy butelkę, to już drugorzędna sprawa. Nie dajmy się zwariować.