Najmodniejszy makijaż na wiosnę, czyli najnowsze trendy w makijażu
Moda to nie tylko ubrania, buty i torebki, ale również fryzury i makijaże. Zmieniające się trendy w tej ostatniej kategorii nie są tak widoczne, jak w pozostałych, gdyż większość kobiet maluje się po prostu po to, by czuć się komfortowo. Nie da się jednak przeoczyć pewnych zjawisk, jak na przykład moda na matowe pomadki do ust, czy konturowanie twarzy. Jeśli jesteś ciekawa, jakie makijażowe triki będą na topie w tym sezonie, to koniecznie przeczytaj nasz artykuł!
Postaw na naturalne piękno!
Pewnie w większości kosmetyczek wciąż królują idealnie kryjące matowe podkłady, które pomagają nam ukryć wszelkie niedoskonałości. Do tego obowiązkowo puder, który zlikwiduje problem świecącej się cery oraz czarny eyeliner, aby podkreślić oczy. Wszystko wskazuje na to, że większość tego typu kosmetyków możemy wyrzucić do kosza, gdyż nadszedł czas na naturalne piękno i rozświetloną cerę. Nasza skóra powinna wyglądać młodzieńczo i pięknie. Najważniejsze jest odpowiednie nawilżenie, dlatego też coraz większą rolę odgrywają naturalne kosmetyki. Wzorem mają być dla nas Koreanki oraz ich metody pielęgnacji, które nadają cerze naturalny błyszczący i zdrowy wygląd.
Makijaż oczu
Klasyczny efekt smokey eye, który tak tak bardzo chciałyśmy osiągnąć odchodzi do lamusa, a zastępują go jasne kolory lub żywe „elektryczne” barwy, takie jak najmodniejszy w tym roku fiolet czy różne odcienie niebieskiego. Czarny eyeliner możemy śmiało zastąpić białym, a czarne i szare cienie do powiek białymi i pomarańczowymi. Do tego śmiało możemy używać błyszczących elementów, takich jak brokat czy lśniące kryształki przyklejone na dolnej powiece. Co ciekawe, nie są to propozycje wyłącznie na wieczorne wyjście, ale na co dzień. Każda z nas ma wybór pomiędzy naturalnym pięknem z ledwie widzialnym makijażem, a wręcz biżuteryjnym make-upem, który z pewnością będzie przyciągał spojrzenia.
Jak osiągnąć efekt „no make up”?
Najbardziej pożądanym efektem tego sezonu jest makijaż w stylu „no make up”. Moda na „poprawianie” urody w taki sposób, by było to jak najmniej widoczne zaczęła się już jakiś czas temu, ale teraz dochodzi do tego maksymalne rozświetlenie oraz róż przypominający naturalne rumieńce. Rezygnujemy zatem z popularnych bronzerów i konturowania twarzy, a sięgamy po delikatne kosmetyki w odcieniach nude. Złośliwi twierdzą, że aby wykonać „make up no make up” trzeba się bardziej natrudzić i użyć więcej kosmetyków niż do zwykłego makijażu. Jest jednak na to sposób, który wymaga czasu i samozaparcia, ale daje długotrwały efekt. Jest nim codzienna, bardzo dokładna pielęgnacja cery. Warto zapoznać się ze wspomnianymi już koreańskimi rytuałami pielęgnacji, a zanim uda nam się uzyskać nieskazitelną cerę, z pomocą przyjdą nam bazy wyrównujące koloryt oraz kolorowe korektory. Podkład musi być jak najlepiej dopasowany do koloru naszej skóry, następnie używamy rozświetlacza, który powinien znaleźć się na kościach policzkowych, łuku kupidyna i wzdłuż linii nosa.
Najgorętsze makijażowe trendy mają kilka zdecydowanych zalet. Bardzo duży nacisk kładzie się na pielęgnację i naturalne piękno, a to bez wątpienia zaowocuje zachowaniem młodego i zdrowego wyglądu na dłużej, dlatego też jest to moda, za którą warto podążać.